 |
www.lowcyautografow.fora.pl Forum dla łowców autografów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin
Administrator
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:35, 12 Sty 2011 Temat postu: 10 przykazań piszącego list z prośbą o autograf |
|
|
1. List ma być krótki (maks. pół strony A4), zwięzły, bez mocno rozbudowanych zdań.
2. Używamy takich słów jak "proszę", "dziękuję", "Pani", "Pan". Tak, takie słowa istnieją!
3. Piszemy list zwracając się bezpośrednio do gwiazdy. Nawet pisząc do managera celebryta.
4. Nie wychwalaj się ilością autografów zdobytych. Gwiazda może myśleć, że dla Ciebie to tylko kolejny podpis do kolekcji.
5. Nigdy nie pisz, że wysłałeś już kiedyś list i nie dostałeś autografu!
6. Pochwal gwiazdę. Np. że świetnie śpiewa, jest świetnym aktorem...
7. Nie pisz swojego życiorysu w liście Ewentualnie w jednym zdaniu wspomnij, że masz X lat i interesujesz się Y.
8. Nie szantażuj gwiazdy! Nie pisz, że jeżeli nie otrzymasz autografu, to nie pójdziesz na film, koncert tej gwiazdy.
9. Bądź miły i uprzejmy.
10. Nie pisz w XXXX zdaniach jak to Ci zależy na autografie. Wystarczy jedno zdanie!
Tekst: Marcin Szymczak
Kopiowanie tylko za zgodą!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
CUJO
Radzący sobie
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 11:10, 13 Sty 2011 Temat postu: Re: 10 przykazań piszącego list z prośbą o autograf |
|
|
Witam:)
Kolekcjonuję autografy od prawie 20 lat, zatem pozwolę sobie odnieść się do "10 przykazań", które zamieściłeś:
Marcin napisał: | 1. List ma być krótki (maks. pół strony A4), zwięzły, bez mocno rozbudowanych zdań. |
Niekoniecznie - pisałem np. do śp. Janusza Christy (polski autor komiksów, twórca niezapomnianej dla ludzi z mojego pokolenia serii "Kajko i Kokosz", do Papcia Chmiela (również komiksiarz, twórca "Tytusa, Romka i A'tomka" i innych osób - i pisałem sporo dłuższe listy niż pół strony (tak ze 2), i dostawałem bardzo miłe odpowiedzi, z podziękowaniami za list. Moim zdaniem, nie ważne, ile zajmie list, ważne, żeby nie był szablonowy w treści.
Marcin napisał: | 2. Używamy takich słów jak "proszę", "dziękuję", "Pani", "Pan". Tak, takie słowa istnieją! |
Tu zgadzam się w 100000000%
Marcin napisał: | 3. Piszemy list zwracając się bezpośrednio do gwiazdy. Nawet pisząc do managera celebryta. |
Popieram.
Marcin napisał: | 4. Nie wychwalaj się ilością autografów zdobytych. Gwiazda może myśleć, że dla Ciebie to tylko kolejny podpis do kolekcji. |
Tu też zależy od osoby, do której piszemy. Jedna osobistość może odnieść takie wrażenie, jak mówisz, inna ucieszy się, że Jej podpis może dołączyć do pokaźnej kolekcji.
Marcin napisał: | 5. Nigdy nie pisz, że wysłałeś już kiedyś list i nie dostałeś autografu! |
Tu się nie zgodzę. Jakiś czas temu pisałem do p. Bronisława Cieślaka (byłego posła, który obecnie występuje w serialu "Malanowski i partnerzy", ale dla mnie zawsze będzie porucznikiem Sławkiem Borewiczem z serialu "07 zgłoś się"). List wrócił z adnotacją: adresat wyprowadził się. Za ponad rok napisałem pod ten sam adres, wspominając, że to mój drugi list - odpowiedź dostałem chyba po niecałym miesiącu, z przeprosinami za osoby, które nie przekazały p. Bronisławowi poprzedniego mojego listu, z 2-stronicowym listem i wszystkimi podpisanymi fotkami, ktore wysłałem
Marcin napisał: | 6. Pochwal gwiazdę. Np. że świetnie śpiewa, jest świetnym aktorem... |
Tak, ale nie popadając przy tym w egzaltację i szaleńczy zachwyt, bo łatwo przesadzić i gwiazda na pewno pozna, że to ściema w celu uzyskania autografu;)
Marcin napisał: | 7. Nie pisz swojego życiorysu w liście Ewentualnie w jednym zdaniu wspomnij, że masz X lat i interesujesz się Y. |
Owszem, rada słuszna - list do gwiazdy to nie nasze CV i pamiętnik razem wzięte
Marcin napisał: | 8. Nie szantażuj gwiazdy! Nie pisz, że jeżeli nie otrzymasz autografu, to nie pójdziesz na film, koncert tej gwiazdy. |
Jeśli ktoś tak robi, to może lepiej niech pisze listy do "Bravo Girl", a nie do sław...
Marcin napisał: | 9. Bądź miły i uprzejmy. |
Bezapelacyjnie i obowiązkowo - bez dyskusji.
Marcin napisał: | 10. Nie pisz w XXXX zdaniach jak to Ci zależy na autografie. Wystarczy jedno zdanie! |
Jedno to za mało, ale na pewno nie rozprawka na pół strony o tym, jak to będziesz codziennie oglądać otrzymany podpis, całować kopertę i palić świeczki na ołtarzyku z umieszczoną podpisaną fotką...
Pozdrawiam
CUJO
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CUJO dnia Czw 11:12, 13 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Administrator
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:58, 13 Sty 2011 Temat postu: Re: 10 przykazań piszącego list z prośbą o autograf |
|
|
CUJO napisał: | Witam:)
Kolekcjonuję autografy od prawie 20 lat, zatem pozwolę sobie odnieść się do "10 przykazań", które zamieściłeś:
Marcin napisał: | 1. List ma być krótki (maks. pół strony A4), zwięzły, bez mocno rozbudowanych zdań. |
Niekoniecznie - pisałem np. do śp. Janusza Christy (polski autor komiksów, twórca niezapomnianej dla ludzi z mojego pokolenia serii "Kajko i Kokosz", do Papcia Chmiela (również komiksiarz, twórca "Tytusa, Romka i A'tomka" i innych osób - i pisałem sporo dłuższe listy niż pół strony (tak ze 2), i dostawałem bardzo miłe odpowiedzi, z podziękowaniami za list. Moim zdaniem, nie ważne, ile zajmie list, ważne, żeby nie był szablonowy w treści.
Możliwe, ale często nie chce się jakiejś gwieździe czytać takich listów
Marcin napisał: | 4. Nie wychwalaj się ilością autografów zdobytych. Gwiazda może myśleć, że dla Ciebie to tylko kolejny podpis do kolekcji. |
Tu też zależy od osoby, do której piszemy. Jedna osobistość może odnieść takie wrażenie, jak mówisz, inna ucieszy się, że Jej podpis może dołączyć do pokaźnej kolekcji.
Racja! Ale myślę, że większość pomyśli właśnie, że to kolejny podpis nic nie warty... ; (
Marcin napisał: | 5. Nigdy nie pisz, że wysłałeś już kiedyś list i nie dostałeś autografu! |
Tu się nie zgodzę. Jakiś czas temu pisałem do p. Bronisława Cieślaka (byłego posła, który obecnie występuje w serialu "Malanowski i partnerzy", ale dla mnie zawsze będzie porucznikiem Sławkiem Borewiczem z serialu "07 zgłoś się"). List wrócił z adnotacją: adresat wyprowadził się. Za ponad rok napisałem pod ten sam adres, wspominając, że to mój drugi list - odpowiedź dostałem chyba po niecałym miesiącu, z przeprosinami za osoby, które nie przekazały p. Bronisławowi poprzedniego mojego listu, z 2-stronicowym listem i wszystkimi podpisanymi fotkami, ktore wysłałem
Chodziło mi nie o to, żeby nie pisać drugi raz na ten sam adres, tylko o to, żeby nie pisać w liście, że kiedyś ktoś wysłał SASE i nie dostał odpowiedzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcin
Administrator
Dołączył: 05 Sty 2011
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:00, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
PRZEZ PRZYPADEK USUNĄŁEM ODPOWIEDŹ CUJO! Bardzo przepraszam!
Jednak odniosę się do twojej wypowiedzi, którą usunąłem.
CUJO napisał: |
Zgadzam się – jednak myślę, że jeśli list jest ciekaw i nie ogranicza się tylko do: Dzień dobry, nazywam się… jestem Pani/Pana fanem…, proszę o autograf, to gwiazda nieraz doczyta do końca
|
Tak racja. Jeżeli jest ciekawy, to może przeczyta, ale istnieje możliwość, że nie przeczyta. To zależy od człowieka. Te "10 przykazań" napisałem ogólnie. Przecież nigdy nie wiemy, czy gwiazda przeczyta list, czy odeśle autograf... "10 przykazań" jest napisane na podstawie mojego doświadczenia ( nie tak dużego jak twoje, ale nie małe ) i moich odczuć Zawsze są jakieś indywidualne przypadki, że te "10 przykazań" nie pasuje, nie sprawdzi się. A to dlatego, że różni są ludzie, gwiazdy...
CUJO napisał: |
Tu też do końca nigdy nie wiadomo… Jedni nie wyślą autografu za żadne skarby, jeśli dowiedzą się, że trafia on nie do prawdziwego fana, ale do kolekcjonera. Ale czytałem też stary (z początku lat 90-tych chyba) artykuł pewnego kolekcjonera, który pisząc do jakiegoś znanego pisarza amerykańskiego (niestety, nazwiska teraz nie pamiętam, ale mam gdzieś w domu ten artykuł), dostał odpowiedź mniej więcej tej treści: Dziwi mnie, że nie prosisz o dwa autografy, ale o jeden. Myślałem, że wszyscy kolekcjonerzy tak robią. Na wszelki wypadek więc posyłam Ci dwa podpisy.
I to jest piękne w naszym hobby – że nigdy nie ma się pewności, czy przyjdzie odpowiedź, czy nie. Sam miałem przypadki, kiedy pisałem do osób, od których mnóstwo ludzi dostało odpowiedzi (np. Gerard Depardieu, Leslie Nielsen czy Stan Lee), bezskutecznie…
|
Różne są gwiazdy. Jeden pomyśli, że jego autograf w naszych kolekcjach nie będzie nic znaczył, a drugi się ucieszy, że będzie jego autograf w naszej kolekcji. Ale większość i tak według mnie pomyśli, że nic nie znaczy. Ale to tylko moja opinia i może ktoś się z tym nie zgodzić
CUJO napisał: |
A ja właśnie tak robię nieraz - wysyłam po raz drugi, pisząc, że to mój kolejny list do tej osoby – i czasem skutkuje
|
Dalej się chyba nie zrozumieliśmy w tym punkcie. Wytłumaczę Ci to przez przykład:
"[...] Pisałem już do Pani wcześniej list, nawet wysłałem kopertę zwrotną (trochę mnie to kosztowało) a autografu od Pani nie dostałem. Nie potrzebnie wydałem tylko pieniądze. Mam nadzieję, że tym razem dostanę autograf, bo znowu wydaję pieniądze na koperty, znaczki... [...]"
Chodziło mi, żeby nie pisać takiego czegoś, jak to wyżej
A Tobie chodziło chyba o to, że jeżeli pisaliśmy raz i nie dostaliśmy autografu, to żeby się nie poddawać i napisać po raz kolejny. Z tym się zgodzę. Ja np. pisałem kiedyś do P. Andrzeja Grabowskiego - nie otrzymałem autografu. Po 2 latach znowu znalazłem adres i napisałem jeszcze raz. Efekt? Po ponad miesiącu dostałem autograf... Także to akurat popieram!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
CUJO
Radzący sobie
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:49, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="Marcin"]PRZEZ PRZYPADEK USUNĄŁEM ODPOWIEDŹ CUJO! Bardzo przepraszam!
Jednak odniosę się do twojej wypowiedzi, którą usunąłem.
Przez przypadek, jasne... Cenzura działa
Marcin napisał: | Tak racja. Jeżeli jest ciekawy, to może przeczyta, ale istnieje możliwość, że nie przeczyta. To zależy od człowieka. Te "10 przykazań" napisałem ogólnie. Przecież nigdy nie wiemy, czy gwiazda przeczyta list, czy odeśle autograf... "10 przykazań" jest napisane na podstawie mojego doświadczenia ( nie tak dużego jak twoje, ale nie małe ) i moich odczuć Zawsze są jakieś indywidualne przypadki, że te "10 przykazań" nie pasuje, nie sprawdzi się. A to dlatego, że różni są ludzie, gwiazdy... |
Zgadzam się z Tobą - nigdy nie wiadomo, czy osoba przeczyta, ba, czy w ogóle dostanie i otworzy nasz list.
Wiem, że te "przykazania" są subiektywne (a moje doświadczenie wcale nie jest aż tak duże) - i dlatego pozwalam sobie podyskutować, czekając na to, że inni użytkownicy też włączą się do dyskusji
Marcin napisał: | Różne są gwiazdy. Jeden pomyśli, że jego autograf w naszych kolekcjach nie będzie nic znaczył, a drugi się ucieszy, że będzie jego autograf w naszej kolekcji. Ale większość i tak według mnie pomyśli, że nic nie znaczy. Ale to tylko moja opinia i może ktoś się z tym nie zgodzić  |
Trafiają się też takie osoby, które wprost pytają (zwłaszcza w spotkaniach "oko w oko"), czy jestem kolekcjonerem autografów, a kiedy potwierdzam, nie robią problemów z podpisaniem nawet kilku zdjęć
Ostatnimi czasy rozbawił mnie p. Jacek Wójcicki - biorę od Niego (z moją Panią) po jednym autografie z dedykacjami, a pozostałe 4 proszę bez dedykacji. Stojący obok ksiądz (bo koncert był w kościele) zażartował: O, to pewnie państwo sprzedawać to będą; na co Jacek Wójcicki, nie przerywając podpisywania: Nie, te to na wymiane są...
Marcin napisał: | Dalej się chyba nie zrozumieliśmy w tym punkcie. Wytłumaczę Ci to przez przykład:
"[...] Pisałem już do Pani wcześniej list, nawet wysłałem kopertę zwrotną (trochę mnie to kosztowało) a autografu od Pani nie dostałem. Nie potrzebnie wydałem tylko pieniądze. Mam nadzieję, że tym razem dostanę autograf, bo znowu wydaję pieniądze na koperty, znaczki... [...]"
Chodziło mi, żeby nie pisać takiego czegoś, jak to wyżej
A Tobie chodziło chyba o to, że jeżeli pisaliśmy raz i nie dostaliśmy autografu, to żeby się nie poddawać i napisać po raz kolejny. Z tym się zgodzę. Ja np. pisałem kiedyś do P. Andrzeja Grabowskiego - nie otrzymałem autografu. Po 2 latach znowu znalazłem adres i napisałem jeszcze raz. Efekt? Po ponad miesiącu dostałem autograf... Także to akurat popieram!  |
Przykład wymyślonego (mam nadzieję) fragmentu listu powala Jeżeli komuś chociaż przeszłaby przez głowę myśl, żeby tak sformułować list, to powienien ograniczyć się do pisania co najwyżej z kolegami na GG
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|